top of page

Najnowsze odkrycia archeologiczne w Izraelu potwierdzają dramatyczne historie biblijnych królów



W lipcu 2020 roku na terenie południowej Jerozolimy, (w miejscu znajdującym się zaledwie 400 metrów od Ambasady Amerykańskiej), pod stosem kamieni, odnaleziono intrygujące przedmioty datowane na 2700 lat. Pochodziły z VIII i VII wieku p. n. e., czyli czasów biblijnych królów Hezekiasza*, Manassesa, Amona i Jozjasza.


Przedmioty te nie są przypadkowe, gdyż niezwykle wpisują się w przedstawione w Biblii burzliwe historie z życia tych królów.


W różnych okolicach Jerozolimy znajdują się tajemnicze, ewidentnie usypane przez ludzi, olbrzymie stosy kamieni. Stanowiły zawsze prawdziwą zagadkę dla archeologów. Wiadomo było tylko, że pochodzą z końcowego okresu istnienia Pierwszej Świątyni.


Wysuwano wiele teorii co do tego, czym mogły kiedyś być. Jedni twierdzili, że to rozwalone podstawy starożytnych wież strażniczych. Inni, że miały one znaczenie religijne, a może coś nimi zasypano? Archeolog i rabin, Gabby Barkai, nazywany legendą archeologiczną Izraela, uważał, że mogły to być monumenty upamiętniające królów Judei.


Wcześniej jednak nie potwierdzono żadnej z tych teorii - aż do tego wykopaliska.


Dnia 20 lipca 2020 roku, pod stosem kamieni zlokalizowanym 400 metrów od ambasady USA, archeolodzy znaleźli masywną konstrukcję. Były to fundamenty potężnego pomieszczenia, wypełnione fragmentami potłuczonych, tajemniczych figurek i częściami ostemplowanych naczyń. W dzbanach znaleziono aż 120 starożytnych pieczęci. Niektóre z nich były imienne i należały do urzędników królewskich.


Większość z naczyń posiadała na uchwytach hebrajskie oznaczenie "LamMeLech", co oznacza "należące do króla". Tego typu ostemplowane dzbany znane są z innych wykopalisk i przypisywane królowi Hezekiaszowi. Według archeologów z Izraelskiego Urzędu do spraw Starożytności [Israel Antiquities Authority] powyższe pieczęcie i inne hebrajskie inskrypcje, znalezione na dzbanach, wskazują na to, że były wykorzystywane przez króla w celach magazynowych oraz do przechowywania podatków, czyli zboża przeznaczonego na daniny dla Asyrii. Odnalezione ruiny były więc prawdopodobnie kompleksem administracyjnym, wykorzystywanym przez królów Izraelskich między VIII a VII wiekiem p. n. e. (Dopiero jednak wyjaśnienie zagadki potłuczonych figur, o których za chwilę, pokazało drugie dno tajemniczej i burzliwej historii tego miejsca).


Odkrycie zapieczętowanych przez króla dzbanów wpisuje się w biblijną historię o asyryjskiej okupacji i najeździe za czasów Hezekiasza. Izrael był wtedy zależny od Asyrii, ale w którymś momencie król zrobił się zuchwały i przestał płacić daniny. Król Asyrii, Sennacheryb, wściekł się. Zrabował Judeę, zniszczył okoliczne miasta i ruszył na Jerozolimę. Biblia opisuje w 2 Księdze Kronik (rozdział 32) niesamowitą historię o modlitwie Hiskiasza i Bożej odpowiedzi podczas oblężenia Jerozolimy, kiedy anioł Boży zesłał plagę na wojsko asyryjskie:

"Król Hezekiasz i prorok Izajasz, syn Amosa, modlili się w tej sprawie, wołając ku niebu. Wtedy Pan wysłał anioła, który wytępił wszystkich dzielnych wojowników oraz książąt i dowódców wraz z naczelnikami w obozie króla asyryjskiego. Musiał więc wrócić do swego kraju ze wstydem na twarzy".

Stało się to w krytycznym momencie, gdy już miasto, w czasie długiego oblężenia, zaczęło przymierać głodem. Nie starczyły zapasy, które zgromadził Hezekiasz. Możliwe, że to w odnalezionych dzbanach z jego pieczęcią przechowywał zboże przeznaczone na daniny, które potem wykorzystał przy oblężeniu.


Ale to tylko pierwsza część tego odkrycia. Po Hezekiaszu nastał król Manasses, który był wyjątkowo zły i okrutny. Odrzucił Jahwe, Boga Izraela. Kazał spalić swoich synów na ofiarę. Czcił pogańską boginię Aszerę i ponownie postawił wiele jej posągów i miejsc kultu.

Po nim z kolei nastał król Jozjasz. Z Biblii dowiadujemy się, że Jozjasz miał 8 lat, gdy objął władzę królewską. Wcześniej cudem umknął śmierci z rąk własnej babki Atalii, czcicielki boga Baala, która kazała wymordować swoich wnuków i na kilka lat przejęła władzę. Opiekunką Jozjasza była księżniczka Jehoszeba, która ukryła go przez Atalią, a mentorem i doradcą, mąż księżniczki, prawy i odważny kapłan Boga Izraela, Jehojada.

Pod jego wpływem Jozjasz pokochał Boga swoich przodków i w dwunastym roku swojego panowania (mając 19 lat) zaczął oczyszczać kraj z pogańskich bożków. Był w tym bardzo gorliwy. Jest napisane, że rozbijał, ciął i kruszył posągi i figurki Aszery.


Ma to znaczenie dlatego, że obok fragmentów naczyń w podziemnym magazynie, odnaleziono także dziesiątki glinianych figurek Aszery - wszystkie potłuczone i celowo rozbite na drobne kawałki.


"W ósmym roku swego panowania, chociaż jeszcze był młody, [Jozjasz] zaczął szukać Boga Dawida, swego praojca, a w dwunastym roku zaczął oczyszczać Judę i Jeruzalem ze świątynek na wzgórzach, z aszer, z bałwanów i odlewanych posągów".
"W jego obecności burzono ołtarze Baalów; zwalił on stele słoneczne, które były na nich u góry, połamał aszery, posągi rzeźbione i odlewane z metalu, pokruszył je, zmiażdżył (...) Wywrócił ołtarze, rozbił i pokruszył aszery i posągi oraz zwalił wszystkie stele słoneczne w całej ziemi Izraela". (2 Księga Kronik 34)

Ale to nie wszystko. Biblijna Księga Królewska w rozdziale 23-cim określa też jedno z miejsc, gdzie dokładnie król Jozjasz zniszczył miejsce kultu Aszery:

"Świątynki na wyżynach, które stały naprzeciw Jeruzalemu na południe od Góry Zatracenia, które Salomon, król izraelski, zbudował dla Aszery, ohydy Sydończyków, dla Kamosza, ohydy Moabitów, i dla Milkoma, obrzydliwości Ammonitów, król kazał zbezcześcić. Kazał też potrzaskać posągi"

Miejsce określone jako "na południe od Góry Zatracenia" okazuje się być dokładnie na terenie znajdującym się 400 metrów od Ambasady USA, gdzie znaleziono zakopane szczątki potrzaskanych figurek Aszery i innych pogańskich bożków.


Możliwe, że na tym miejscu stała więc także pogańska świątynka wyżynna ku czci Aszery. Być może kompleks budynków, których fundamenty odnaleziono, służył również do przechowywania rzeczy związanych z tym kultem. Jozjasz burzył te miejsca i zasypywał je ziemią. Czy to właśnie przykrywają naniesione przez ludzi stosy kamieni? Świątynki wyżynne rozbite przez Jozjasza? Czy był to sposób na zasypanie tych pogańskich miejsc tak, aby nigdy ich nie odkopano? Niektórzy archeolodzy, jak Danny Herman, prowadzący wykopaliska na terenie miasta Dawida, skłaniają się ku tej konkluzji.


Wykopaliska 400 metrów od ambasady USA, Arnona, południowa Jerozolima. (Źródło: Israel Antiquities Authority)

W tym miejscu warto wspomnieć także o innym, bardzo podobnym odkryciu, które miało miejsce dwa lata wcześniej, w marcu 2018 roku, w miejscu, gdzie mieściło się kiedyś biblijne miasto Bet-Szemesz.

Tam również odnaleziono stosy rozbitych i pokruszonych figurek Aszery. Zostały datowane na VI i VII wiek p. n. e. i zaklasyfikowane do okresu reform religijnych dwóch pobożnych królów - Hezekiasza i Jozjasza. Figurki te zostały odnalezione przypadkiem, podczas pracy nad nową czteropasmową autostradą. Robotnicy wezwali archeologów, którzy zaczęli odkopywać coraz więcej pokruszonych bożków. Nad pracami nadzór prowadził Yehuda Govrin, profesor hebrajskiego uniwersytetu Hebrew Union College, dyrektor Y. G. Contract Archaeology.


Wykopaliska w Bet-Szemesz, 2018-2019.

Oprócz figurek Aszery i bożków kanaanejskich, Govrin odnalazł także pokruszoną statuetkę egipskiego bożka Bes, której nigdy dotąd nie odnaleziono na terenie Izraela. Możliwe, że została przyniesiona przez Izraelitów z Egiptu.


Dalsze prace przyczyniły się do odsłonięcia fundamentów potężnego budynku administracyjnego, podobnego do tego odkrytego niedawno koło Ambasady USA. W ruinach również znaleziono fragmenty naczyń z pieczęciami króla "LamMeLech".

Następnie odsłonięto fundamenty całego osiedla, które okazało się być biblijnym Bet-Szemesz.


Znajdowanie potłuczonych pogańskich bożków na terenie całego Izraela wpisuje się w biblijny opis reform religijnych króla Jozjasza. Jego działania były bardzo pieczołowite i objęły cały kraj:

„W miastach Manassesytów, Efraimitów, Symeonitów i aż do ziemi Naftalitów w ich ruinach wokoło. Kazał burzyć ołtarze, rozbijać aszery i kruszyć bałwany na miał, poutrącać ołtarzyki kadzidlane w całej ziemi izraelskiej, po czym powrócił do Jeruzalemu”. (II Księga Kronik 34)

Zgodnie z Biblią, podobnie jak Hezekiasz przed nim, niszczył on miejsca kultu w całym Izraelu, nie przeoczając, o ile było to możliwe, ani jednej świątynki. Jego pragnieniem było powrócić do służenia jedynemu Bogu, temu, który wyprowadził Izraelitów z Ziemi Egipskiej i rozdzielił Morze Czerwone, a potem dał im Ziemię Obiecaną. Jozjasz znał dziesięć przykazań danych przez Boga Mojżeszowi, z których drugie brzmiało:

"Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył." (Księga Powtórzonego Prawa 5:4-7)

W tej samej księdze Mojżesz przestrzegał:

"Abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety... " (Pwt. Pr. 4:16)

Jozjasz wiedział o tym od swojego mentora, kapłana Jehojady i dlatego gorliwie pozbywał się posążków wszelkich bóstw.

Mimo to pewne odkrycie w dwunastym roku Jego panowania, już po jego powrocie z wypraw niszczenia pogańskich świątyń do Jerozolimy, wstrząsnęło nim do głębi. Odnalazł bowiem stare rękopisy ze słowami Mojżesza i bardzo się zatrwożył dowiadując się, że to, czego dopuścili się jego poprzednicy, będzie miało konsekwencje.

„Gdy wydobywano pieniądze przyniesione do świątyni Pańskiej, kapłan Chilkiasz natknął się na księgę zakonu Pańskiego, podanego za pośrednictwem Mojżesza....Następnie Chilkiasz oddał tę księgę Szafanowi. A gdy Szafan przyniósł tę księgę do króla... powiedział królowi: Kapłan Chilkiasz dał mi księgę. I Szafan zaczął z niej czytać królowi. A gdy król usłyszał słowa zakonu, rozdarł swoje szaty

Księga mówiła o tym, że służenie prawdziwemu Bogu, Stwórcy Nieba i Ziemi, przyniesie ich narodowi błogosławieństwo, a oddawanie czci pogańskim demonom i wymyślonym bożkom - spowoduje przekleństwo.


Słowa błogosławieństwa brzmiały (poniżej fragment):

"Jeśli więc pilnie będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego... wywyższy cię Pan, Bóg twój, ponad wszystkie narody ziemi. Spłyną na ciebie i spoczną wszystkie te błogosławieństwa, jeśli będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego. Będziesz błogosławiony w mieście, błogosławiony na polu. (...) Błogosławione będzie twoje wejście i wyjście. Pan sprawi, że twoi wrogowie, którzy powstaną przeciw tobie, zostaną pobici przez ciebie... Pan rozkaże, by z tobą było błogosławieństwo ... we wszystkim, do czego rękę wyciągniesz. On będzie ci błogosławił w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój... jeśli będziesz zachowywał polecenia Pana, Boga swego, i chodził Jego drogami".

Dalej zaś Mojżesz przykazywał:

"Nie zbaczaj od słów, które ja ci dzisiaj obwieszczam, ani na prawo, ani na lewo, po to, by iść za bogami obcymi i służyć im". (Powtórzonego Prawa 28:1)

Takie zaś były zapowiedziane konsekwencje porzucenia Boga Izraela i służenia pogańskim, demonicznym bóstwom, które sprawiły, że Jozjasz rozdarł swoje szaty:

"Jeśli nie usłuchasz głosu Pana, Boga swego... spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa i dotkną cię. Przeklęty będziesz w mieście i przeklęty na polu (...) Przeklęty owoc twego łona, plon twej roli (...)Przeklęte będzie twoje wejście i wyjście. (...) Zostaniesz zmiażdżony i zginiesz nagle wskutek przewrotnych swych czynów, ponieważ Mnie opuściłeś (...) Poniesiesz klęskę od swych wrogów. Jedną drogą przeciw nim pójdziesz, a siedmioma będziesz przed nimi uciekał i wzbudzisz grozę we wszystkich królestwach ziemi."

Biblia mówi, że przerażony król Jozjasz postanowił odwrócić wyrządzone przez poprzednich królów zło. Dlatego tym bardziej rozbijał Aszery i kruszył posągi. Niestety, zaprzedanie się obcym bożkom przez kilku jego poprzedników, było tak dogłębne, że przekleństwo to musiało się wykonać. Pamiętajmy, że działo się to w czasach Starego Przymierza (Testamentu). W Nowym Przymierzu Jezus (Jeszua) został doskonałą ofiarą za nasz grzech biorąc na siebie na krzyżu całe przekleństwo, skutek naszych grzechów i wykupił tych, którzy Jego ofiarę przyjmą i w Niego uwierzą. Wtedy jednak, z powodu braku możliwości oczyszczenia, skutkiem grzechów ludzi była sprawiedliwa kara od Boga. Gorliwość Jozjasza sprawiła jednak, że Bóg powiedział do niego przez proroka, iż klęska nie przyjdzie za jego życia.


Niedługo po śmierci Jozjasza nadszedł koniec starożytnego państwa Izrael. Zostało doszczętnie spustoszone przez Asyryjczyków i Babilończyków, a dziesięć z dwunastu plemion Izraela zaginęło i do dnia dzisiejszego nie wiadomo, gdzie są. (Uważa się, że obecni mieszkańcy współczesnego Izraela, to potomkowie pozostałych dwóch plemion izraelskich (Judy i Beniamina), które choć również zostały podbite, nie miały na swoim koncie tylu bezbożnych czynów, co pozostała część Izraela. Zarządzane były przez potomków Króla Dawida, jako osobne królestwo Judy i miały w swojej historii także kilku wiernych Bogu Jahwe królów, takich jak Hezekiasz i Jozjasz. Z tego względu, a także z powodu przymierza zawartego między Bogiem a domem króla Dawida, przetrwały do dnia dzisiejszego).


Czy zaginione plemiona Izraela zasymilowały się z innymi narodami? A może stały się zaczątkiem nowych narodów? Których? Istnieją rozmaite teorie i domysły na ten temat. Ale jedno jest pewne - to wtedy właśnie skończył się starożytny Izrael i państwo to przestało istnieć na 2000 lat... by powrócić w roku 1948, wypełniając kolejne proroctwo biblijne, zapowiadające zebranie rozproszonego ludu Izraela i ich powrót do dawnej ziemi w czasach ostatecznych.


Archeolog Govrin powiedział w wywiadzie z "Times of Israel": "Istnieje wiele dowodów na historie biblijne. Odkryliśmy właśnie miasto Bet-Szemesz, o którym mówiono, że nie istniało. Po prostu archeolodzy szukali w złych miejscach i w złych okresach archeologicznych. Zniechęciło to wielu do traktowania zapisów Biblii jako historycznych". Tymczasem w ostatnich latach zaczęto znajdować wiele dowodów na istnienie biblijnych królów, w tym także króla Dawida. "Kwestia ich istnienia nie jest już sprawą domysłów. Znajdujemy ich pieczęcie (np. pieczęć urzędnika króla Jozjasza znaleziona w czerwcu 2019 roku), a także pieczęcie niektórych proroków biblijnych oraz wiele innych artefaktów potwierdzających detale z ich życia opisane w Biblii" - powiedział w wywiadzie z Erkiem Stakelbeck'iem Danny Herman.


Pieczęć z hebrajskim napisem: "Należąca do Natanmeleka, sługi króla", odkryta przez archeologów w czerwcu 2019 roku. Zgodnie z 2 Księgą Królewską 23:11, Natanmelek był to urzędnik króla Jozjasza."



--- Źródła (w języku angielskim):








* Imię króla Hezekiasza tłumaczone jest też jako "Ezechiasz".


P.G.

2149 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page