top of page

Góra Mojżesza, na którą Bóg zstąpił w ogniu, odnaleziona

Biblijna "góra ognia" została odnaleziona choć w innym miejscu niż to, znane dotąd turystom. Wokół niej zlokalizowano dziesiątki fascynujących dowodów geologicznych i archeologicznych potwierdzających historię o górze, na której Bóg dał Mojżeszowi dziesięć przykazań.


Wierni zainteresowani szlakiem wydarzeń biblijnych udają się do Egiptu, sądząc, że tam znajduje się Góra Synaj. Często wracają zawiedzeni, bo oprócz Klasztoru Świętej Katarzyny i górskich krajobrazów, nie ma tam nic więcej. Brak śladu dawnych obozowisk Izraelitów. Nie ma nawet miejsca na rozbicie obozu przez liczny lud Izraela, a sama góra nie różni się niczym od pozostałych. Tak naprawdę, jest to miejsce umowne, nie ma bowiem żadnych przesłanek historycznych ani archeologicznych na potwierdzenie faktu, że była to biblijna góra Synaj (Horeb).


Obecnie wiadomo, że prawdziwa Góra Synaj to Jabal al Lawz w Arabii Saudyjskiej. Została ona zlokalizowana, wraz z wyjątkowymi znaleziskami archeologicznymi u jej podnóży, dzięki kilku poszukiwaczom artefaktów biblijnych, którzy przestudiowali dokładnie opisaną w Biblii drogę wędrówki Izraelitów przez pustynię oraz historyczne zapisy o górze Synaj, (jako że jej lokalizacja była znana starożytnym historykom).


Pierwszym i najważniejszym ze współczesnych poszukiwaczy był Ron Wyatt. Zlokalizował on wiele miejsc opisanych w Biblii, popierając owe znaleziska solidnymi odkryciami archeologicznymi, które jednak niechętni Biblii naukowcy, zignorowali. Wyatt odnalazł między innymi miejsce przejścia przez Morze Czerwone, Sodomę i Gomorę, Arkę Noego oraz - Górę Synaj wraz z ołtarzem złotego cielca u jej podnóży. Jego znaleziska były wyjątkowe, a sam poszukiwacz wielokrotnie przypłacał swoje wyprawy pobytami w areszcie. Władze krajów, na których terenie znajdował artefakty biblijne, zawsze reagowały, ogradzając odkryty przez niego teren i oznaczając go jako miejsce archeologiczne oraz nie dopuszczając do niego następnych zainteresowanych. Rząd Turcji był chyba jedynym, który nie tylko nie aresztował poszukiwacza, ale oficjalnie uznał odkrycie przez niego lokalizacji Arki Noego.



Opis wędrówki Izraelitów zawarty w Biblii wskazuje, że do Góry Synaj przybyli oni już po wyjściu z Egiptu i przekroczeniu Morza Czerwonego, a więc nie mogła znajdować się ona w Egipcie. Wskazówka dotycząca jej prawdziwego umiejscowienia znajduje się w liście do Galatów 4:25, gdzie apostoł Paweł stwierdza: „Synaj jest to góra w Arabii…”. Źródła historyczne potwierdzają, że Półwysep Synaj był wówczas pod panowaniem Egipcjan.



Ponadto Góra Synaj powinna znajdować się na dawnych ziemiach Midianitów, gdyż to tam przebywał Mojżesz po swojej ucieczce z Egiptu i tam po raz pierwszy, na tej samej górze, objawił mu się Bóg w płonącym krzewie. Potwierdza to także starożytny historyk Józef Flawiusz, który napisał: "góra Synaj... to najwyższa z gór w ziemi Midianitów"*. Jabal Al Lawz znajduje się na tych terenach i jest najwyższym szczytem:



Góra Synaj to miejsce bardzo dokładnie opisane w Starym Testamencie. Wiadomo, że Izraelici rozbili tam obóz i spędzili wokół niej dużo czasu. Powinny to więc potwierdzić znaleziska archeologiczne. Izraelici zbudowali tam ołtarz z nieociosanych kamieni do składania ofiar Bogu Jahwe. Postawili także dwanaście słupów symbolizujących dwanaście plemion Izraela. Jest to góra, na którą Bóg zstąpił w ogniu, aby rozmawiać z ludem i którą płonęła i dymiła aż do nieba. To na niej Mojżesz rozmawiał z Bogiem i dostał 10 przykazań. Pod nieobecność Mojżesza, który spędził 40 dni na górze, Izraelici zbudowali u jej podnóży ołtarz dla złotego cielca, który to ołtarz również został odkryty w okolicy góry. Ponadto miał tam miejsce cud w którym na słowo Mojżesza pękła skała i wypłynęły z niej potoki wody pitnej.

Wokół góry Jabal Al Lawz zostały odnalezione ślady archeologiczne i geologiczne potwierdzające wszystkie te zdarzenia. Sama góra zaś jest wyraźnie spalona na szczycie.



Góra Synaj (Jabal Al Lawz) znajduje się na dzikim terytorium Arabii Saudyjskiej, co bardzo utrudnia jej eksplorację. Ponadto rząd Arabii uznał teren wokół góry za miejsce wykopalisk archeologicznych (po tym, jak miejsce to po raz pierwszy zlokalizował Ron Wyatt) i otoczył go siatką i drutem kolczastym. Tablica głosi: Zakaz wstępu, obszar archeologiczny. Z jednej strony utrudnia to badaczom dostanie się na ten teren, ale z drugiej chroni starożytne artefakty, które przetrwały na tym niezamieszkałym i opuszczonym, pustynnym terenie do dziś.


Mimo utrudnień Ron Wyatt, (a po nim także kilku innych poszukiwaczy biblijnych w tym Jim i Penny Caldwell, Bob Cornuke i Larry Williams), dostał się na teren góry, udokumentował znajdujące się tam ślady bytności starożytnych Izraelitów takie jak wyryte na skałach menory i hebrajskie inskrypcje, pozostałości postawionych słupów, pękniętą skałę, z której wypłynęła woda i ołtarz złotego cielca, oraz pobrał próbki skał. (Ron Wyatt wracał w to miejsce kilkukrotnie, gdyż za pierwszym razem (w roku 1984) został aresztowany i skonfiskowano mu klisze, materiał filmowy oraz pobrane próbki). Analiza skał pobranych ze spalonego szczytu góry wykazała, że nie jest to góra wulkaniczna oraz, że czarna skała jest tym samym typem skały co jasna poniżej - tylko spalonym w potężnej temperaturze. Zgadza się to z biblijnym opisem:

"Wtedy zbliżyliście się i stanęliście pod górą - a góra płonęła ogniem aż do nieba, okryta mrokiem, ciemnością i chmurą. I przemówił do was Pan, Bóg wasz, spośród ognia." (Pwt Prawa 4:11)
"A góra Synaj cała dymiła, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu" (Exodus 19:18)

W okolicy góry odnaleziono liczne ślady bytności Izraelitów w postaci rysunków na skałach przedstawiających żydowskie menory:


Oraz hebrajskich inskrypcji (tu informacja o śmierci / pochówku matki i córki o imionach: Hagar i Amiah):


Na niektórych kamieniach widniały inskrypcje o treści: "miejsce odpoczynku", czyli Refidim. Zgodnie z Biblią tak właśnie nazywał się obszar wokół góry, gdzie wypłynęła woda ze skały: " Potem rozbili obóz w Refidim, gdzie lud nie miał wody do picia." Wyjścia 17:1


Odnaleziono także liczne ślady odrysowanych na kamieniach podeszw sandałów. Zwyczaj ten u Izraelitów był związany z obietnicą, którą dał im Bóg: "Każde miejsce, na które zstąpi wasza noga, Ja wam daję, jak zapowiedziałem Mojżeszowi." Jozuego 1:3


Odkryto również pozostałości dwunastu słupów, opisanych w biblijnym przekazie:


"Nazajutrz wcześnie rano [Mojżesz] zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście stel, stosownie do liczby dwunastu pokoleń Izraela." Wyjścia 24:4




W okolicy góry zlokalizowano także ołtarz Pana, który, zgodnie z opisem w Księdze Wyjścia, Bóg kazał zbudować Mojżeszowi. (Widoczne na zdjęciu kamienie to zagroda dla owiec, która prowadziła do ołtarza. Podobne zagrody i ołtarze okryte zostały na terenie Izraela).


Jednym z ciekawszych odkryć w okolicy góry Synaj jest pęknięta skała, z której wypłynęła woda. Opis tego zdarzenia znajduje się w Księdze Wyjścia 17:6.


"Oto Ja stanę przed tobą na skale, na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie" (Wj. 17:6)



Badając granitową skałę odkryto wyraźne ślady potężnej erozji wodnej, prowadzące z rozszczepienia w skale szerokim strumieniem ku dolinie, aż do widocznego poniżej zagłębienia wielkości sporego jeziora. Wewnętrzne brzegi szczeliny skalnej są wyraźnie wygładzone przez strumień wody, który musiał tryskać pod wysokim ciśnieniem - nie jest to typowe pęknięcie granitu. Erozja wodna nie występuje nigdzie indziej w okolicy (jest to teren pustynny znany jako jedna z najbardziej spalonych słońcem i suchych pustyń).

Ślady po starożytnym strumieniu poniżej skały:


Co ciekawe, lokalni beduini mają własne określenia na teren, gdzie znajduję się góra Jabal al Lawz. Jak powiedzieli Jimowi i Penny Caldwellom, nazwy te w tłumaczeniu oznaczają: "Wody Mojżesza" i "Rozszczepiona skała Mojżesza".


Warto także przytoczyć interesujące świadectwo porucznika Clyde'a Morgan'a, pilota w czasie II wojny światowej. W wywiadzie przeprowadzonym przez poszukiwacza Boba Cornuke, porucznik opowiedział, jak stacjonując w okolicy góry Jabal Al Lawz w okresie wojny otrzymał wyraźne wskazówki od lokalnej ludności, by nie przelatywał bezpośrednio nad szczytem, gdyż jest to "Góra Boga" - miejsce święte, na którym Bóg objawił się Mojżeszowi. Ponieważ szczyt góry był sczerniały i budził w nim przerażenie, pilot chętnie zastosował się do tych wskazówek.


Kolejnym fascynującym odkryciem w okolicy góry jest ołtarz złotego cielca (Księga Wyjścia 32). Rzecz jasna złotego cielca na nim już nie ma, gdyż został zniszczony przez Mojżesza, ale znajduje się tam wciąż ułożony z kamieni ołtarz na których wyryte są podobizny cielców, jasno wskazując jakiemu celowi posłużył ten stos kamieni:


Lokalna ludność nadal wierzy, iż złoto, z którego zrobiony był cielec, jest zakopane gdzieś w okolicy. Każdego, kto węszy wokół dawnego ołtarza podejrzewa się o chęć jego odnalezienia. Beduini zażarcie strzegą dostępu do góry. Wszyscy poszukiwacze artefaktów biblijnych opowiadali, że musieli uciekać przed samozwańczymi stróżami góry, którzy nie wahali się użyć broni palnej.


Aby mieć stuprocentową pewność, że Jabal Al Lawz jest Górą Synaj, trzeba zlokalizować jeszcze jedno miejsce. Zgodnie z Biblią prorok Eliasz, uciekając przed królową Jezebel, ukrył się w jaskini w tej właśnie górze i mieszkał tam przez jakiś czas. W zboczu góry Synaj musi się więc znajdować jaskinia wystarczająco duża, by dało się w niej spać.

Taka jaskinia również tam jest.


Ilość znalezisk archeologicznych wokół góry Jabal Al Lawz (dawna Synaj - Horeb) potwierdzających biblijną historię jest powalająca i nie pozostawia wątpliwości. Szkoda, że zateizowana nauka nie jest zainteresowana tego typu odkryciami, które potwierdzają istnienie Boga i prawdziwość przekazu biblijnego. Zamiast tego, ze wszystkich sił, archeolodzy i geolodzy starają się wydłubać gdzieś nigdzie nieistniejące formy przejściowe organizmów na poparcie rzekomej ewolucji, aby udowodnić, że Boga nie ma, a cały ten skomplikowany i uporządkowany świat oraz nasze niesamowicie inteligentnie zaprogramowane DNA powstały same z siebie, niechcący i przypadkiem. Tymczasem dowodów archeologicznych na poparcie biblijnych historii jest ogromna ilość.




---

Autor: P.G.

(c) prawa autorskie zastrzeżone. Nie kopiuj treści artykułu, ale możesz umieścić link.



--- Więcej:

~Cała biblijna historia wędrówki Izraelitów do Góry Synaj i zdarzeń wokół góry tutaj

~Filmy w języku angielskim nakręcone przez różne grupy odkrywców Góry Synaj:

Najnowsza wyprawa i podsumowanie wszystkich odkryć, jakość HD:

Starsze filmy z oryginalnych wypraw:


~Więcej szczegółowych informacji o odkryciu na stronie Muzeum Wyatt'a w języku angielskim: https://wyattmuseum.com/mt-sinais-location-in-midian/2011-615 * Józef Flawiusz, Book II, chapter 12 of the Antiquities of the Jews.


 


41 990 wyświetleń8 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

8 Comments


robert.d
robert.d
Mar 25, 2020

Niesamowite odkrycie.Niezmiernie ważne dowody które potwierdzają prawdomówność biblii

Like

Jozef Gelbard
Jozef Gelbard
Feb 15, 2020

Wcale nie musi być dowodem istnienia Boga. Raczej dowodzi tego, że Biblia, szczególnie ta Starego Testamentu, jest bardzo wiarygodna, tak samo, jak przekaz Sumerów i legendy Indian. Szkoda, że tereny te nie są dostepne. Istnieje uzasadniona obawa, że muzułmańscy ortodoksi zniszczą pamiątki zalegające tam. Lepiej więc niewiele o tym mówić. Przynajmniej na razie.

Like

Jozef Gelbard
Jozef Gelbard
Feb 15, 2020

Czy wszystko to jest przyczyną nienawiści w stosunku do Żydów?

Like

Evelina Kaczmarek
Evelina Kaczmarek
Sep 22, 2019

Fantastyczny artykuł dzięki 😊


Like

elektra10
Jul 21, 2019

Biblia jest całkowicie potwierdzona przez historię i archeologię i tylko wściekli przeciwnicy Drogi Pańskiej nie ustają aby prawdę o Bogu Stworzycielu i Zbawicielu zatrzeć i zakłamać w naszych umysłach. Jednak ich wysiłki idą na marne a Pan Bóg spogląda na nich z nieba i śmieje się z ich głupoty i wierzgania nogami. Już niedługo, dosłownie kilka lat a świat przekona się o bezsęsie buntu przeciwko Bogu, kłamstwa szatana zostaną obnażone i wtedy wszystkie kolana będą się tłuc o siebie nawzajem ze strachu przed nadchodzącym Bogiem.

Like
bottom of page